poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Ucierana baba wielkanocna

Uwielbiam Wielkanoc, więc troszkę mi smutno, że to już koniec. Ale gdyby trwała dłużej, nie byłaby tak niesamowita... Więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejną :)

Jak zwykle na naszym wielkanocnym stole gościły domowe wypieki. Już w zeszłym roku pokazywałam babę, która powstała przy moim i mojej mamy udziale. Tradycji stało się zadość, bo i w tym roku zakasałyśmy rękawy :) Tym razem postanowiłam podzielić się z Wami przepisem.

Baba jest babą ucieraną, ale - jeśli nie macie na wyposażeniu makutry - możecie spokojnie użyć miksera.

Składniki:
- 0,5 kg mąki
- 20 dag cukru
- 20 dag masła (choć ja przez przypadek dałam mniej i wyszła równie dobra ;))
- 250 ml mleka
- 3-4 jajka
- 25 g proszku do pieczenia (można dać więcej)
- aromat waniliowy lub cukier waniliowy (4 łyżeczki)
- szczypta soli

Utrzeć masło z cukrem na gładką, puszystą masę. Wbić po kolei żółtka i wyrobić. Na zmianę sypać po trochu mąki z proszkiem do pieczenia przesianej przez sitko oraz wlewać partiami mleko. Ubić białka (na prawie sztywną pianę) ze szczyptą soli, dodać do masy i delikatnie wymieszać.
Dla urozmaicenia można dodać bakalie. U nas pojawiły się rodzynki i skórka pomarańczowa. Do części ciasta zostało dodatkowo dodane kakao - czekoladowe ciasto należy wylać na górę, bo jest cięższe, więc powinno spłynąć i stworzyć delikatny marmurek :)
Piec około godziny (do suchego patyczka) w 180° C.

Po ostygnięciu baba została obłożona (bo polewa okazała się za mało płynna, by można nią było oblewać) czekoladą - inaczej niż w zeszłym roku, kiedy po prostu sypnęłyśmy cukrem pudrem.





Formę miałyśmy niemałą, a i tak ciasta troszkę zostało (zapełniłyśmy formę do około połowy), więc powstały trzy muffinkokształtne babeczki. Dwie trafiły do koszyczka :)

Z okazji Wielkanocy powstały jeszcze dwa wypieki, ale o nich później ;)

Wiem, że ostatnio mało się udzielam na Waszych blogach, ale świąteczne zamieszanie skutecznie skraca wolny czas. Postaram się to naprawić w najbliższych dniach :) No i dziękuję za wszelkie życzenia wielkanocne! :) :)

Miłego wieczoru!

Me and my mum did our traditional cake for Easter. There are raisins, orange zest and some cocoa. It is sooo yummy!

5 komentarzy:

  1. Twoja babeczka kochana wygląda pysznie;-) Chociaż jestem objedzona, zjadłabym ją nawet teraz!!!!
    Kochana, spóźnione ale najpiekniejsze życzenia wielkanocne przesyłam!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Babeczka wygląda pysznie:) przy najbliższej okazji z chęcią skorzystam z Twojego przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowita bbabka, z przyjemnością skorzystam z Twojego przepisu-jak nadarzy sie okazja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale smacznie wygląda :) aż sobie pójdę nałożyć jakiegoś ciasta, takiego smaka mi narobiłaś :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze! Każdy jeden powoduje, że robi mi się milej na serduchu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...