Czy istnieje coś bardziej cudownego, gdy przychodzi się głodnym i zmęczonym do domu, a w powietrzu unosi się zapach naleśników?
Nie sądzę! A to właśnie na mnie czekało, kiedy ostatnio wróciłam z zajęć - moja Mama poszalała i zrobiła naleśniko-racuchy z twarożkiem. Do tego dżem malinowy - coś pysznego! Od razu człowiek nabiera energii i chęci do życia :) I mimo że zwykle o tej porze nie zajadam się takimi rarytasami, nie potrafiłam się powstrzymać... ;)
Poza tym jestem ostatnio potwornie zajęta studiami, a jeszcze bardziej pracą, dlatego nie mam zbyt wiele czasu na blogowanie. Ale dziękuję Wam za każde odwiedziny i zostawione słowo! Jesteście wielcy! :) :)
Chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami... jeszcze jednym filcowym stworkiem! Mam nadzieję, że nie macie ich jeszcze dość ;)
Uwaga, uwaga! Przedstawiam Wam słodziutkie, czerwone jabłuszko! A właściwie tylko jedną jego połowę... ;)
Nie miałam okazji się ostatnio pochwalić... ale zostałam posiadaczką nowych wizytówek :) Są prawie ręcznie robione, bo sama zaprojektowałam to, jak będą wyglądać, a potem wycinałam każdą z osobna... Trochę pracy w to włożyłam, ale dzięki temu nie zbankrutowałam. A efekt jest chyba niezły :)
Jak myślicie?
Czy u Was też jest tak piękna pogoda, że kompletnie nie macie ochoty siedzieć w domu? Bo u mnie słońce świeci od samego rana! :)
Trzymajcie się! :)
Another felt key ring - this time it's a sweet little apple :) And some of my new business cards ;)
jabłuszko wygląda apetycznie, u mnie też ostatnio były naleśniki...ale sama "musiałam" je zrobić:)
OdpowiedzUsuńJabłuszko wygląda przepięknie i smakowicie, a wizytówki prezentują się doskonale i profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńFajny breloczek, a wizytówki bardzo profesjonalne :)
OdpowiedzUsuńTakie wizytówki marzą mi się od dawna ;) Może podpowiesz jak je zrobić?
OdpowiedzUsuńach naleśniki zjadłabym:))) zazdroszczę mamusi:) a jabłuszko przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńPiękne i słodziutkie jabłuszko.
OdpowiedzUsuńWizytówki ekstra kochana.
Pięknego tygodnia, buziaczki
przejrzałam Twoje posty i mnie urzeklas:) masz talent i wyobraznie, wszystko jest takie slicznie i estetyczne <3 cos wspanialego :))
OdpowiedzUsuńBoskie jabłuszko i wizytówki :) a obiadu zazdroszczę, ja jak sobie sama nie zrobię to nie mam :D uroki mieszkania poza domem rodzinnym :D
OdpowiedzUsuńsłodka ta połówka ;) i bardzo fajne wizytówki
OdpowiedzUsuńŚwietne jabłuszko a raczej połóweczka :)), a wizytówki świetne wiem jak cieszą :))
OdpowiedzUsuńJabłuszko jest przeurocze:) Aż nie można się nie uśmiechnąć na jego widok:)
OdpowiedzUsuń