Obiecałam poprawę, ale coś mi nie wychodzi... Nie przewidziałam, że po powrocie z praktyk jedyną rzeczą, na którą będę miała ochotę, to rzucić się na łóżko... :) Niby nie męczę się fizycznie (chyba że noszę paczki z książkami), ale po tych kilku godzinach jestem wykończona! Może wkrótce przyzwyczaję się do takiego trybu dnia, zobaczymy ;)
A dziś...
Bale przebierańców w przedszkolu nie są mnie niczym zaskakującym. Ale bale ekologiczne? Tak, takie też są! Przyczyniłam się do stworzenia dla mojej siostrzenicy stroju na tę okazję :) Wszystko oczywiście z recyklingu.
Z taśm z kaset VHS powstała spódniczka, która niestety nie doczekała żadnego wartościowego zdjęcia, oraz naszyjnik z korka - oczywiście różowy, bo jakże mógłby być inny ;) I jego właśnie prezentuję:
Co Wy na to? Jak myślicie, czy takie bale to dobry pomysł dla przedszkolaków? :)
Moja siostrzenica jest istotą przeze mnie rozpieszczaną, czego świadectwo możecie zobaczyć m.in. tu (spódniczka kaczuszki) i tu (strój aniołka) :)
Pozdrawiam i życzę słońca! ;)
My niece had an ecological event in her kindergarten some time ago. I've made for her this cute cork necklace :)
Ty naprawdę jesteś niesamowita kochana:):):)
OdpowiedzUsuńA takie bale, moim zdaniem są fajne... dzieciaczki mają niezła frajdę i przeżycie:):)
ściskam kochana, PA:)
Ty naprawdę jesteś niesamowita kochana.
OdpowiedzUsuńA bale takie dla dzieci są fajne, mają niezła frajdę i przeżycia:)
ściskam kochana, PA:):):)
przepiękne! nosiłabym codziennie!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik - niesamowity !
OdpowiedzUsuńwspaniała z Ciebie ciocia:) korale super:) a inicjatywa takiego balu wydaje mi się super:)
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł :D sama bym takie korale nosiła :D
OdpowiedzUsuń