Dziękuję za wsparcie, miłe słowa i trzymanie kciuków! Gdyby mój egzaminator był tak niesamowity, jak Wy, zdałabym z łatwością. Nie będę się tu wyżalać, bo musiałoby paść kilka niekoniecznie cenzuralnych słów... ;) Mam zamiar zdać to we wrześniu, a na czas wakacji zapomnieć o nauce i cieszyć się latem (o ile do nas wróci!) :)
Po ciężkich nocach spędzonych na nauce jestem jeszcze trochę nie do życia, więc potrzebuję kilku dni, żeby się ogarnąć - potem obiecuję wrócić do aktywnego blogowania!
A teraz zostawiam Was z torebką, która była prezentem od jednej mojej znajomej do drugiej. Koncepcja, materiały i wymiary zostały mi z góry narzucone, ale koniec końców i tak uszyłam ją trochę większą. Na materiał został jeszcze później nadrukowany napis, ale nie miałam już okazji go uwiecznić :)
Najwięcej zabawy miałam oczywiście z zapięciem, które musiało być magnetycznym zatrzaskiem. Nigdy nie miałam z takim do czynienia, ale chyba całkiem nieźle sobie poradziłam ;)
Koniec pisaniny, lecę zrobić kolejną kawę! Choć senna przestanę być chyba dopiero za kilka dni... ;)
I sew a bag for my friend. It had to be with magnetic clasp - which wasn't easy to set. But it came off quite successfully :)
Śliczna i pełna wdzięku torebka. Uwielbiam groszki. Widać, że starannie uszyta:)
OdpowiedzUsuńpiękna torba i wspaniale wykonana :)
OdpowiedzUsuńa egzaminem się nie przejmuj, najważniejsze, że w końcu możesz się wyspać :D
Piękna torebka :)
OdpowiedzUsuńsuper! masz talent do takich dzieł:)
OdpowiedzUsuńJest super :))
OdpowiedzUsuńAle fajowa i ładniutka!!!1
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
świetna torebka i praktyczna ;)
OdpowiedzUsuń