Na ponurą pogodę - promiennie żółciutka cytrynka :)
Dzięki za wszelkie komentarze, odwiedziny i za to, że po prostu ze mną jesteście, mimo że sama ostatnio nieco opuściłam się w blogowaniu. Dajecie mi niesamowitą motywację! :)
Happy and sunny felt lemon keyring :)
Świetna ta cytrynka i taki kolor na przeciw tej pogodzie;)
OdpowiedzUsuńMimo iż z natury kwaśna, Twoja cytrynka wygląda tak słodko! :)
OdpowiedzUsuńgenialna:)
OdpowiedzUsuńśliczny breloczek:)
OdpowiedzUsuńAle słodka, chociaż przecież kwaśna :P Widzę, ze Cię wzięło na całego na te filcaczki :)Buziaki :*
OdpowiedzUsuńOj, tak :) Szycie filcu okazało się naprawdę przyjemne! :)
UsuńUrocze to..! :D Eh, teraz już wiem, że chyba zawsze pociągały mnie cytrynki... ;)
OdpowiedzUsuńśliczniutka :D ale się wkręciłaś w filc :D ale dobrze, wychodzi Ci super :D a szycie filcu bardzo odpręża - przynajmniej mnie :D
OdpowiedzUsuńcytrynka wygląda świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńAle słodka! Albo raczej... kwaśna! :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że mój komentarz nie był taki super oryginalny ;) :D
UsuńAle fantastyczna! Jak apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuń