poniedziałek, 9 lutego 2015

Smaki dzieciństwa

Uf, wreszcie po sesji! Wyniki z dzisiejszego egzaminu dopiero w czwartek, ale mam nadzieję, że jakoś go zdałam :)
Teraz mam ochotę jedynie na błogie lenistwo, trochę filmów, książek, spotkań z przyjaciółmi... I niestety wypluwanie płuc, bo od paru dni choruję i czuję się naprawdę kiepsko :(

Na poprawę humoru oraz na ukoronowanie sesji - powrót do smaków dzieciństwa!

Każdy z nas pamięta chwile, kiedy jako pięcio-, sześciolatkowie biegaliśmy po kuchni, gdy mama przygotowywała swój specjał, na który już nie mogliśmy się doczekać... Jedne z najlepszych wspomnień! :)
Moje dotyczą "foremek na drucie" - jak je nazywam z racji braku fachowej nazwy na nie (a może Wy taką macie? podzielcie się koniecznie!). Przypominają foremki do wykrawanie ciastek, ale brzegi połączone są także na przełaj - przez środek, tworząc fantazyjne wzory. To wszystko przymocowane jest do metalowego drutu.
I o nich właśnie przypomniałam sobie całkiem niedawno. Od razu przeszłam do czynów i odnalazłam foremki na dnie szuflady. Chwilę później już tworzyły się pierwsze arcydzieła...



Aby stworzyć mamine cuda należy przygotować ciasto naleśnikowe, nieco gęstsze niż zwykle. Ja korzystam z ostatnio mojego ulubionego przepisu na naleśniki, którym dzieliłam się już tutaj.
W garnuszku rozgrzewamy sporą ilość oleju, a gdy jest gorący, na chwilę zamaczamy w nim czystą foremkę (żeby ciasto lepiej potem od niej odchodziło). Następnie foremka ląduje w cieście - nie wolno jej jednak zanurzyć całej. A potem z powrotem do oleju i czekamy aż ciasto przybierze złoty kolor :)

W ten sposób powstają naleśniki przypominające goferki :) Można jeść same, z cukrem pudrem, powidłami, serkiem homogenizowanym, owocami... Ilość możliwości jest praktycznie nieskończona, a każda rewelacyjna!

Macie jakieś swoje kulinarne wspomnienia z dzieciństwa? A może trzymacie w szufladach jakieś zapomniane niezwykłe kuchenne narzędzia? ;)

This cute scandinavian rosettes were one of my favourite dishes which I loved when I was a child. 
Do you have any kitchen memories from your childhood? :)

10 komentarzy:

  1. O wow! To wygląda bosko! Chyba muszę od Ciebie pożyczyć takie foremki i też takie piękności zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany wyglądają obłędnie:) dla mnie smaki dzieciństwa to smaki z przedszkola, kisiel z bitą śmietaną, budyń z sokiem malinowym, kluski leniwe czy ryż z cukrem i cynamonem, wiem że wszystkie te dania można powtórzyć również obecnie, ale niestety to już nie ten smak, bo nic już nie jest takie same jeśli chodzi o produkty:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, budyń i kluski to też moje smaki... :) Teraz niestety niewiele produktów dorównuje tym sprzed kilku lat - ogromna szkoda!

      Usuń
  3. Bardzo smakowicie wyglądają i na pewno są pyszne. Dzięki za odwiedziny i zapraszam częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, ale one cudownie wyglądają!!!!
    Napatrzeć się nie mogę... na pewno pyszne!!!
    uściski ogromne

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, wyglądają smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wracać do dzieciństwa ... ale niestety niektórych smaków nie da się odtworzyć, ze względu na produkty ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę takie cuda! Foremki na drucie, powiadasz? Kurczę, tyle lat w nieświadomości... :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze! Każdy jeden powoduje, że robi mi się milej na serduchu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...