Chyba trochę za wcześnie cieszyłam się ze słońca. Dzisiaj co prawda udało mu się przebić przez chmury i pogodę mamy śliczną, ale tylko zza okna. Wieje i jest strasznie zimno! No i wszędzie leży śnieg.
Nastrajając się wiosennie, kupiłam nawet kaloszki! Zbierałam się na to chyba trzy sezony (jeżeli nie więcej), ale gdy ostatnio wysiadając z autobusu, prawie utonęłam w roztapiającym się śniegu, stwierdziłam, że dłużej już tak być nie może. Jeszcze tego samego dnia wybrałam się do sklepu. Kaloszki są przecudownie urocze, w wielkie kwiaty, idealne na wiosnę. A tu co? Wiosna zrobiła nam psikusa.
Ostatnio nie mam za wiele czasu, więc moje dekoracje wiosenno-wielkanocne są na razie dość ubogie. Zdołałam na szybko zmajstrować 3 kokardki i bukiecik.
Pierwsza z kokardek trafiła na moje wiaderko na długopisy i inne podręczne rzeczy. Żeby było jeszcze wiosennej, włożyłam do niego wszelkie pisadła w kolorach żółtych i zielonym. Teraz pięknie zdobi mój parapet :)
Bukiecik powstał z trzech papierowych kwiatków, listków z krepiny i "słomianej" kokardki :)
Razem z kokardkami zdobi moja tablicę korkową:
Oprócz tego zmieniłam szpilki z niebieskimi i białymi główkami na te z główkami zielonymi i żółtymi (na tyle, na ile mi ich starczyło) ;)
Chciałabym jeszcze przed Świętami stworzyć coś bardziej wielkanocnego. Mam nadzieję, że dam radę i uda mi się znaleźć na to czas :)
Chciałabym jeszcze przed Świętami stworzyć coś bardziej wielkanocnego. Mam nadzieję, że dam radę i uda mi się znaleźć na to czas :)
PS: Nasza rzeżucha już wykiełkowała, a Wasza? :)
super blog! przepiękny bukiecik ;-)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :)
UsuńBukiecik cudowny, przybornik również super się prezentuje, tak wiosennie:)A ja ciągle zapominam o posianiu rzeżuchy :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog, super bukiecik! *__*
OdpowiedzUsuńojojoj, bardzo mi się tutaj podoba, obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi kokardkami, taki mini akcencik a jak pozytywnie nastraja do oczekiwania na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny sposób na wiosnę:) śliczny bukiecik:) u mnie rzeżucha już wyrosła i dziś po raz pierwszy została wszamana na śniadanie:) co do słońca to świeci ostro i mroźnie:) w nocy słupek rtęci osiąga ok -14 stopni i oczywiście można jeździć na sankach bo leży śnieg:(
OdpowiedzUsuń