Dziś będzie przede wszystkim
pisanina :)
Nie ma
nic gorszego po zimie niż kilka pięknych dni pełnych słońca, po których znów ma
nadejść ziąb i śnieg! Gdy ktoś daje ci palec, chcesz całą rękę - oj, chciałoby
się wiosnę, taką już prawdziwą, ciepłą, z lekkim wietrzykiem i promieniami
słońca ogrzewającymi twarz... Ach, chciałoby się, chciało :)
Niestety,
nasz klimat nas nie rozpieszcza - zima właśnie ogłosiła swój wielki come back. Rtęć podniesie się
powyżej pięciu dopiero za dwa tygodnie.
Ponieważ
ostatnimi czasy niestety nie mam tyle czasu na rękodzieło, ile bym chciała,
wszelkie projekty strasznie rozwlekają mi się w czasie. Dziś zaczęłam "coś
tam" wytwarzać, mam nadzieję, że w weekend skończę :) A jak na razie
nieustannie towarzyszy mi książka. Nie byle jaka, bo "Dracula" Brama
Stokera. Nie dość, że nie łatwo ją wypożyczyć, bo ogromny bum na wszelkie
stworzenia z paranormalnymi zdolnościami spowodował, że wszyscy chcą ją czytać,
to w dodatku mogę ją trzymać w domu tylko tydzień... Jak dobrze, że
istnieje instytucja prolongaty!
A propos
"instytucji". Wiedza z dzisiejszego wykładu: poprawna polska wymowa
tego słowa to [istytucja], z tym, że pierwsze "i" jest nosowe (czyli
takie jakby z "haczykiem", jak przy "ę" lub "ą").
Polish, you're funny.
Polish, you're funny.
Kontynuując
temat książek - "książki, jak zauważył niegdyś Jean Paul, są tylko nieco
grubszymi listami do przyjaciół" jak w "Regułach dla ludzkiego
zwierzyńca" napisał Peter Sloterdijk. Według niego podstawą literatury jest
poczta: jest to list wysłany do naszych nieznajomych przyjaciół, do wszystkich
tych, którzy będą chcieli go przyjąć - nie ma konkretnego odbiorcy. Wniosek?
Dopóki istnieje literatura, będzie istnieć poczta!
Odrobinę
kojarzy mi się to z zabawami często spotykanymi na blogach, gdzie trzeba
odpowiedzieć na kilka pytań, a potem wyznaczyć kolejne osoby. Nie raz widzę
zamiast tego "nie wyznaczam nikogo, każdy może wziąć udział" itp. To
oznacza, że nie ma konkretnego odbiorcy, stanie się nim ten, kto zechce
wziąć udział w grze - prawie jak ta "książkowa" poczta :)
Ciekawy zbieg okoliczności, że tu o listach piszę, a przecież "Dracula" składa się z nich przede wszystkim... ;)
Ciekawy zbieg okoliczności, że tu o listach piszę, a przecież "Dracula" składa się z nich przede wszystkim... ;)
Słyszeliście kiedyś o Enneagramie? Wczoraj na niego
trafiłam, zaciekawił mnie fakt, że podobno to psychotest, który sprawdza się w
bardzo wielu przypadkach. Rozwiązałam... I w sumie się zgadza. Okazało się, że
jestem dziewiątką ze skrzydłem jeden. Brzmi intrygująco ;) Taki sam wynik
otrzymali: Dalai Lama, Mahatma Gandhi, Audrey Hepburn, Martin Sheen, Jim Henson
i Walt Disney.
Zainteresowanych odsyłam na stronę: Enneagram.pl.
Żeby nie było zbyt nudno, podzielę się też paroma
inspiracjami :)
Świetny pomysł na zakładkę :) Jak ją zrobić, możecie dowiedzieć się tutaj.
Oryginalne pinezki? Dlaczego nie :) Pomysł stąd.
Źródła niestety nie znam, ale planuję
zrobić takie na Wielkanoc! Wyglądają obłędnie ;)
Trzymajcie się ciepło!
:):):):)
OdpowiedzUsuńlisty :) magia istna :)
o tym samym myslimy i piszemy w jednym czasie:)
sliczne te inspiracje :)
pozdrawiam