Przepis zaczerpnięty z bloga Green Kitchen Stories
Składniki suche:
- 200 g mąki owsianej lub zmielonych płatków owsianych (moje nie były dokładnie zmielone i dały radę :))
- 150 g mąki gryczanej
- 3 łyżeczki mąki kukurydzianej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka soli
Składniki mokre:
- 75 g oleju kokosowego (ja dałam rzepakowy)
- 4 łyżki masła (zwykłego lub wegańskiego migdałowego)
- około 250 ml jogurtu - może być wegański sojowy (tyle, żeby konsystencja była odpowiednia)
- 2 starte jabłka (razem ze skórką)
Nagrzewamy piekarnik do 230 st. Celsjusza. Osobno mieszamy składniki mokre, osobno suche. Łączymy. Ciasto powinno być na tyle gęste, żeby można lepić z niego kulki. Jeśli jest za suche - dodajemy jogurtu, jeśli za mokre - dodajemy mąki.
Są dwie drogi robienia ciasteczek: albo nabieramy ciasto łyżką, formujemy w kulkę i spłaszczamy na blasze, albo całe ciasto wałkujemy (na ok.1,5 cm grubości) i wycinamy ciasteczka foremką.
Pieczemy około 15-16 minut lub więcej - zależy od wielkości ciasteczek, które mają przybrać złoto-rumiany kolor.
Są pyszne i na ciepło, prosto z pieca, i na zimno. Świetnie pasuje do nich dżem albo serek homogenizowany (albo i to, i to!) :)
Smacznego! :)
Gluten free and sugar free biscuits from apples and oats - yummy! (click for the recipe)
Zabieram dwa do kawki:)
OdpowiedzUsuńuściski letnie slę
Wyglądają niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie ;) I na pewno są pyszne
OdpowiedzUsuńAle apetyczne, chętnie bym się poczęstowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.