Dziś na szybko, w przerwie między górą tekstów do przeczytania: coś miłego i dla oka, i dla żołądka ;)
Były już tosty, dziś omlet - czyżby kuchnia francuska opanowywała moje menu...?!
Były już tosty, dziś omlet - czyżby kuchnia francuska opanowywała moje menu...?!
Raczej nie, ale nie można jej odmówić genialnego smaku połączonego z cudowną prostotą :)
W przygotowaniu omleta francuskiego nie ma nic skomplikowanego. Tak naprawdę wystarczą nam 2-3 jajka i już możemy cieszyć się pysznym śniadaniem, lunchem czy kolacją.
Do mojego omletu potrzebowałam:
- 3 jajka
- odrobinę drobno posiekanej cebuli
- szczyptę soli i pieprzu
- 1/4 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę (dodatki jak zwykle wedle upodobania ;))
- masła
Jajka skłóciłam ze sobą w miseczce, doprawiłam solą i pieprzem, po czym wylałam na patelnię, gdzie na maśle zeszkliła się cebula. Poczekałam chwilę, żeby jajka ścięły się odrobinę i zaczęłam podnosić brzegi omletu tak, żeby surowe jajko z góry spłynęło na dół - zlanie całego jajka w ten sposób jest raczej niemożliwe, ale nawet mi na tym nie zależało ;) (jeżeli ktoś chce, może położyć na patelnię pokrywkę - wtedy jajko zetnie się też z góry)
Następnie rozsypałam paprykę na jednej połowie omletu i złożyłam go na pół (delikatnie, żeby go nie złamać). Smażyłam jeszcze chwilę na słabym ogniu.
Przełożyłam omlet na talerz, posypałam odrobiną ziół prowansalskich i voilà! Omlet gotowy :)
Smacznego! :)
mniam mniam :D chyba sobie takie zrobię, wyglądają przepysznie :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńDelicjoza :D
OdpowiedzUsuńmmmm, wygląda bardzo apetycznie. Jutro kupuję paprykę i chętnie sobie takie śniadano sprawię... Już się doczekać nie mogę... Buziaczki kochana
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuń