Sposób na mrożoną kawę idealną odkryłam bodajże w zeszłym roku i od tej pory żadna inna mnie nie zadowala. Bo co może być lepszego od głębokiego aromatu kofeiny, delikatnego mleka i kilkucentymetrowej kawowej pianki? A to wszystko podane schłodzone...
Mój przepis jest prosty, ale wymaga nieco wysiłku.
Łyżeczkę kawy rozpuszczalnej - koniecznie liofilizowanej, czyli w "grudkach" a nie w "proszku" - wsypujemy do shakera. A jeśli nie mamy takiego cuda, bierzemy stary kubek termiczny (u mnie świetnie się sprawdza ;)) albo nawet słoik. Jeśli lubimy kawę słodką, wsypujemy też łyżeczkę cukru lub inne słodzidło. Zalewamy odrobiną zimnej wody, około 1-2 cm. Zakręcamy... i potrząsamy! Trzeba to robić energicznie, około minuty. Po kilku razach możliwe jest nawet usłyszenie, czy kawa osiągnęła odpowiednią konsystencję :)
Do wysokiej szklanki wrzucamy kilka kostek lodu i zalewamy naszą spienioną kawą. Dolewamy mleka i ewentualnie wody.
Na tym można poprzestać, ale warto czasem poszaleć z dodatkami - gałką lodów, syropem karmelowym albo bitą śmietaną :)
A Wy jaką kawę lubicie? :)
Ice coffee is the perfect solution for hot summer afternoons... :)
Świetna ta piana na kawie :) Ja daję do wysokiego naczynia wszystkie produkty i miksuję blenderem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmmmm ale wygląda obłędnie:) raz poproszę:)
OdpowiedzUsuńPszepysznnna
OdpowiedzUsuńMmm... ja uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wakacyjnie:)