Nadchodzi jesień, a w moim pokoju znów zaczęło robić się nieprzyjemnie ciemno. Odnalazłam więc zakopaną gdzieś głęboko nieużywaną lampę, odkręciłam to i owo, wkręciłam żarówkę, wycięłam na szybko abażur z papieru, ozdobiłam czymś błyszczącym i zawiesiłam.
Ta da! Działa! :)
Przypominam o candy :)
I've made my own cute lamp :) :)
jak to mówią potrzeba matką wynalazków:) super pomysł:)
OdpowiedzUsuńBiałe groszki na błękicie są takie słodkie. Śliczna lampka. Osobiście, zamiast cekinów dałabym bawełnianą koronkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWyglada super!! groszki na niebieskim tle, cudnie:)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia kochana
Jaki fajny pomysł, brawo :)
OdpowiedzUsuńno proszę jak fajnie to wymyśliłaś :D
OdpowiedzUsuńno i lampa jak znalazł! świetnie się prezentuje,a zarazem praktycznie
OdpowiedzUsuń