Wszelkie sprzęty elektroniczne i technologiczne cuda z reguły się ze mną nie lubią. Albo nie działają, albo się psują, albo dzieją się z nimi dziwne rzeczy. Postanowiłam jednak zaryzykować i zainwestować w tablet. Zakupu dokonałam już jakiś czas temu i jest to urządzenie o tyle praktyczne, co uzależniające ;) A żeby ułaskawić je już na samym początku i zniechęcić do niemiłych niespodzianek, od razu uszyłam dla niego etui. Żeby nawet nie miało okazji zamarudzić!
I tak powstało filcowe etui na tablet :) Sprawuje się naprawdę świetnie! A tablet jakoś ciągle na chodzie... ;)
I've sewed a felt etui for my tablet. It's working quite well :)
To toblet teraz powinien być bardzo grzeczny, mając takie etui ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
no piękne ubranko sprawiłaś tabletowi:)
OdpowiedzUsuńwspaniale go przyodziałaś :) a ja się jakoś do tabletów nie moge przekonać ;D
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńCudownego weekendu kochana:)
Nie dziwię się, że tablet nie marudzi - w takim etui to ma wygodnie :)
OdpowiedzUsuńśliczne i praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym nie marudziła, gdybym miała takie ubranko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny pokrowiec! Lubię takie rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Super etui :)
OdpowiedzUsuń