Wygląda na to, że słoneczna jesień opuściła nas na dobre. Nastał okres deszczu, wiatru i chłodu... Nic tylko wyciągać ciepłe ubrania z szafy!
Ja - na przekór zbliżającym się mrozom - zakładam szal w kwiaty :)
Precyzyjniej mówiąc - komin, który jest na tyle długi, że owijam go wokół szyi trzy razy, i na tyle szeroki, że na pewno nie zmarznę ;)
A powstał przez absolutny przypadek. Wybrałam się raz do second handu i w moje ręce wpadła długa do ziemi spódnica. Jak tylko na nią spojrzałam, wiedziałam, że o wiele lepiej prezentować się będzie jako inna część garderoby. A że była naprawdę szeroka - szal ma też mniejszego brata, który (tym razem owiniętego podwójnie) nosi moja siostra.
7 zł za dwa szale to chyba niewiele, co? ;)
Tak szal wyglądał przed cięciem: (zdjęcia raczej marne, bo przy sztucznym świetle...)
Macie jakieś ulubione części garderoby, którymi poprawiacie sobie nastrój w ponure dni? Ja bardzo lubię też zakładać kolorowe kolczyki ;)
I've bought a really long skirt in a second-hand shop. And I've converted it into two scarves - they are perfect for brightening depressing autumn days ;)
Moja siostra bierze udział w konkursie na najlepszy gabinet kosmetyczny. Będzie mi bardzo miło, gdybyście mieli ochotę jej pomóc (a warto ;)). Wystarczy wejść tutaj: http://www.bytom.nsk2014.pl/show-346 i kliknąć "Oddaj swój głos" (trzeba upewnić się, że pojawiała się informacja o poprawnie oddanym głosie). Codziennie można oddać jeden głos z jednego urządzenia (telefon/komputer/tablet).
Niesamowite co udało Ci się wyczarować.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona efektem końcowym tj. szalem. :)))
Czarodziejka z Ciebie ;) Ja też bardzo lubię kolorowe kolczyki.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł! rewelacyjny szal za grosze:)))
OdpowiedzUsuńTrochę wiosny jesienią... piękne kochana! milutkiego dnia
OdpowiedzUsuńNo proszę - fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, choć teraz to już niemalże zima ;p
OdpowiedzUsuńKomin wygląda świetnie :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńwow, taki śliczny komin z takiej nieciekawej spódnicy ;D genialna robota :)
OdpowiedzUsuńTak, też poprawiam sobie nastrój w ten sposób. Chustką. A domu ciepłym kocem (;
OdpowiedzUsuńŚwietny komin wyczarowałaś, wygląda super :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zdecydowanie lepiej wygląda jako komin :)
OdpowiedzUsuń