Trochę czerni, trochę złota, trochę błysku... I tak powstała karteczka na urodziny :)
Trochę bawiłam się z piórkami, bo jakoś ich kształt ciągle mi nie odpowiadał. No ale chyba ostatecznie wyszło nieźle, bo nawet przypominają pióra ;)
Pojawia się też ulubiona washi tape, która jak zwykle potrafi dodać tego "czegoś". Z nią wszystko nabiera nowego wyrazu :)
A little bit of black, little bit of gold, a little bit of sparkle...
To połączenie kolorystyczne bardzo mi się podoba. Piękna. Cieplutko ściskam :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Podziwiam za tą prostotę i styl :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba połączenie czerni i złota , wyszła pięknie i bardzo oryginalnie.
OdpowiedzUsuń