Taki jest właśnie sposób na popularne ostatnio "babeczki z kubka" (ang. cake in a mug). U mnie w wersji fit (no, prawie ;)) i formie muffinkowej.
Przepis jest połączeniem dwóch: tego i tego, ale i sama dodałam do niego coś od siebie ;)
Składniki:
- 2 łyżki mąki gryczanej (tylko dla fanów ;) cała reszta niech weźmie zwykłą pszenną)
- łyżka mąki pszennej
- łyżka wiórek kokosowych
- 1/4 łyżeczka proszku do pieczenia
- starta na puree ok. 1/4 niedużej gruszki (1-2 łyżki)
- 2 łyżki mleka (jeśli ciasto wyjdzie za gęste, można dolać)
- łyżka cukru
- odrobina cynamonu do posypania na górę
Wszystkie składniki dobrze mieszamy. Ciasto nakładamy do dwóch silikonowych foremek na muffinki i wkładamy do mikrofalówki na około 1 minutę.
Babeczki wychodzą mięciutkie i wilgotne, będą dobre nawet na śniadanie ;)
Pogoda zrobiła nam się w końcu ładna, mam nadzieję, że korzystacie z niej i świetnie się bawicie w tę majówkę! Przesyłam całusy! :)
Cakes in mugs are super quick to make, so... I've made them as muffins! ;)
ooo, babeczki uwielbiam i nawet mi wychodzą, więc chętnie wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńAle nabrałam ochoty na te babeczki:) miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne! Ja ostatnio robiłam muffinki przypominające szarlotkę, z dżemem jabłkowym i cynamonem, pycha!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie takie wypróbować! :)
UsuńOj, wyglądają smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńZ gruszką? Pycha! :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię piec muffinki! Ale z gruszką w postaci puree jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam! Bardzo fajne i w smaku, i w teksturze ;)
Usuń